Książki dla dzieci 0-3 lat. Propozycje na prezenty.

     W związku z tym, że grudzień zbliża się wielkimi krokami, chciałam zająć się nieco tematyką prezentów. Mikołaj, Boże Narodzenie, na pewno okazji do ich wręczania nie zabraknie. Pozostanę w tematyce książek i to nimi zajmę się w pierwszej kolejności. Książki uważam za jeden z lepszych prezentów, jakie można dać dzieciom. Z doświadczenia jednak wiem, że nie wszystkie książki cieszą się takim samym zainteresowaniem. Wiadomo, chodzi tu o gusta czytelników, ale ja chciałam Wam polecić dzisiaj pozycje must have, bestsellery dla najmłodszych. Mam nadzieję, że ten post przyda się zarówno rodzicom, jak i tym, którzy być może nie mają dzieci, ale takowe będą prezentami obdarowywać.

    Moje propozycje kieruje tutaj głownie dla dzieci w wieku od 0 do 3 lat, bo w takim wieku mam dzieci i wiem, że ich te książki bardzo zajmują (a właściwie syna, bo Ala dopiero wkracza w ten świat).

    Zacznę od książeczek kontrastowych, tudzież kart kontrastowych. My mamy karty z Czuczu, które dostaliśmy jeszcze przed urodzeniem Pawła, a teraz służyły także Alicji. Są to proste obrazki, głownie koloru biało-czarnego. Później dochodzi kolor czerwony i żółty. Są to pierwsze barwy jakie zaczyna widzieć noworodek, więc są one dla niego najbardziej stymulujące. W księgarni znajdziecie mnóstwo tego typu propozycji, polecam szczególnie na prezent dla noworodka. 

    Na drugim miejscu musi się znaleźć seria Pucio. "Pucio uczy się mówić" to pierwsza książka jaką czytaliśmy z Pawłem, dlatego też nasza jest w opłakanym stanie. Ale to świadczy o tym, że na prawdę jest dobra. Seria opowiada o małym chłopcu i jego rodzinie. My mamy prawie wszystkie książki z tej serii podstawowej. Są one bardzo polecane przez logopedów. Dzieci je uwielbiają. Każda z książek jest wydana specjalnie dla danego wieku, od najłatwiejszej, zawierającej wyrażenia dźwiękonaśladowcze, do najtrudniejszej, zawierającej dużo tekstu, uczącej opowiadać. Z serii Pucio są także mniejsze książeczki dla dzieci takich rocznych, półtorarocznych myślę. Małe, poręczne, można wziąć je ze sobą do torby. Gwarantuję, że nie skończy się na jednym przejrzeniu :) Dość niedawno pojawiły się także gry i puzzle Pucio, jest to fajna alternatywa jeśli Wasze maluchy już polubiły Pucia i jego rodzinę.


    Następnie polecam Wam książki z serii Przesuń Paluszkiem. Są to książeczki również z twardymi stronami, zawierające bardzo mało tekstu a skupiające się na obrazie. Wiadomo maluszek nie jest w stanie przyswoić dużo tekstu i na początku głównie interesuje go przewracanie kartek, a potem zaczyna interesować się obrazkami. Książki tego typu mają zakryte elementy, które maluszek zobaczy dopiero gdy przesunie 'suwak'. Na podobnym schemacie opartych jest też wiele innych książeczek. 

    Podobnie uwielbiane przez dzieci są książki z okienkami. Dziecko, aby coś zobaczyć, musi odsłonić okienko. Tu akurat Kicia Kocia opisana niżej, ale znajdziecie takie książki z różnych serii. 


    Polecam Wam także książki z dźwiękami i innymi bajerami, na pewno bardziej przyciągają dzieci. Po taką książkę dziecko może sięgać także chętnie samo. A przecież o to chodzi, by zachęcać dziecko do aktywności z książkami. Nie muszę chyba tłumaczyć, jak dobry wpływ mają one na rozwój dzieci. 


    Kolejna kultowa seria to Kicia Kocia. Na początek, dla mniejszych dzieci jest seria książeczek z twardymi stronami Kicia Kocia i Nunuś. Książeczki uczą dzieciaki, np. jak pożegnać smoczek, czy do czego służy nocnik. Proste rysunki, krótki łatwy przekaz, super. Następnie dla troszkę starszych, tzn. takich którzy potrafią się już obchodzić z cienkimi kartkami, są przygody Kici Koci. Z tej serii jest mnóstwo pozycji. Ponad 30. Jest w czym wybierać, tematyka jest różna, niemniej jednak każda książka czegoś wartościowego uczy. Tekstu jest całkiem dużo, a i tak często czytać musimy każdą kilka razy. To o czymś świadczy! :) 


    Następna propozycja to raczej seria dla męskiej części, a mianowicie Mały Chłopiec. Niby nic wielkiego, ale myślę, że większość chłopców będzie zadowolonych. Są to krótkie historyjki, często rymowane, z twardymi kartkami. Mój syn uwielbia.

    Kojarzycie taką postać jak Świnka Peppa? Nie wiem, co ona w sobie ma, ale maluchy ją uwielbiają. Niezależnie, czy oglądają ją na ekranie czy nie. Jest mnóstwo książek o śwince, jak i wyklejanek i kolorowanek. U nas każda pozycja ze świnką cieszyła się uznaniem :)

    To tyle w temacie najbardziej poczytnych u nas w domu książek. W kolejnych postach postaram się też przedstawić Wam pomysły na inne prezenty. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak wychować dziecko, czyli biblioteczka rodzica cz.1

7 rzeczy, które kupiłam zbyt późno. Wyprawka dla drugiego dziecka.

Zabawki Montessori z Ikea? Pomysły na prezenty cz. 2