Twoje dziecko nagle zaczyna odmawiać drzemki, jest płaczliwe, nie ma apetytu, chcę być ciągle z mamą? Teoria skoków rozwojowych

Życie z maluszkiem, nasza wspólna rutyna ulega częstym zmianom. Myślisz, że znasz już rytm dobowy malucha, który ładnie zasypia albo pięknie wcina wszystko, co mu przygotujesz lub ślicznie sam się bawi (jakąś chwilkę). Nagle z dnia na dzień wszystko ulega załamaniu. Dziecko protestuje przed drzemką, nie chce jeść, budzi się w nocy, a w dzień nie chce oddalać się od mamy. W głowie matki rodzą się myśli, hmm może ząbkuje, może źle się czuje, może jest chore? Dlaczego nie może zająć się chwilę same sobą i dać mi oddech? 

A może właśnie przechodzi kolejny skok rozwojowy?

Dzieci, w przeciwieństwie do dorosłych, rozwijają się skokowo. Potrafią z dnia na dzień zaskoczyć nas nowymi umiejętnościami. W literaturze zostały dokładnie wyodrębnione i opisane okresy skoków rozwojowych dzieci w wieku do półtora roku. Generalnie skoki te wiążą się ze zmianami w falach mózgu.

Jako ciekawostkę wspomnę także o skokach wzrostowych, które nie są zależne od skoków rozwojowych. Dziecko przez kilka dni ma wzmożony apetyt, a później, jakby w ciągu jednej nocy, rośnie kilka centymetrów aż śpioszki stają się mocno dopasowane :) 

Kiedy Twoje dziecko będzie przechodzić skok rozwojowy? 

W Internecie możecie znaleźć kalendarze, gdzie wpisujecie datę urodzenia dziecka. Ale nie tę realną, a tę planowaną, wynikającą z ostatniej miesiączki mamy. Ja osobiście korzystałam ze strony skoki-rozwojowe.pl, tam też są opisane poszczególne skoki i umiejętności jakie dziecko osiąga.

Paweł dokładnie wpisywał się w rytm z kalendarza, tylko że był przesunięty o dwa tygodnie. Nie wiem, być może data porodu była źle wyliczona. Paweł przechodził skoki w podobny sposób jak teraz Ala. Na początku była faza wydłużonego spania, co oczywiście jak najbardziej cieszy :) Później następuje faza super marudy, zmniejszonego apetytu oraz pobudek w nocy, a czas drzemek w dzień jest maksymalnie skrócony. I oczywiście płacz przed każdym ułożeniem na drzemkę. Etap ten nazywany jest burzą. Później zaczyna się etap stabilizacji. Dziecko posiada nowe umiejętności przy czym jego życie i rytm dobowy wraca do normy.


Polecam Wam zerknąć na ten kalendarz z prostej przyczyny. Wasze dziecko przestaje z Wami współpracowac. Nic nie możecie zaplanować, odetchnąć, lub po prostu matwicie się o maluszka, albo zadręczacie myślami, co robicie źle. Wtedy dobrze jest usłyszeć, że to minie! Wystarczy przeczekać, przetrwać i będzie lepiej. Czasem Nam, mamom, potrzebne jest zwykłe pocieszenie, coś w stylu 'wszytko będzie dobrze'. I to jest główna przyczyna, dla której warto znać tę teorię :) Ja dzięki niej mogłam się po prostu przygotować. Nie planowałam na ten czas generalnych porządków w domu, albo gotowania i pieczenia dla całej rodziny. Po prostu jestem w tym czasie blisko dziecka i czekam. Czekam na nowe umiejętności malucha i czekam na lepszy czas, który nadejdzie! 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak wychować dziecko, czyli biblioteczka rodzica cz.1

7 rzeczy, które kupiłam zbyt późno. Wyprawka dla drugiego dziecka.

Zabawki Montessori z Ikea? Pomysły na prezenty cz. 2